poniedziałek, 23 września 2019

Aktor oskarowy

Stali czytelnicy tego bloga (tacy jeszcze są?) na pewno zauważyli, że mój okołodziałkowy las to teren zasadniczo ubogi w jelenie. Nie mogę narzekać na brak saren lub dzików, zające bez strachu napastują grzybiarzy w lesie, ale jelenie to wyjątek. Czasem przyjdą przez przypadek, czasem gdzieś na polu widać ich tropy, jednak ich główny rewir leży kilka kilometrów dalej. W ładniejszym i bardziej dzikim kawałku lasu, pełnym szumiących dębów, przytulnych kotlinek i śródleśnych bajorek. Nawet podczas rykowiska rzadko słychać ich donośne głosy. Dlatego wieszając tydzień temu kamerę na drzewie, spodziewałam się wszystkiego, tylko nie króla lasu.
Nie przeczę - gdzieś z tyłu głowy iskrzyła nadzieja, jak wątły płomyk świecy, że może zobaczę chociaż łanię. Chociaż kawałek zadu jelenia, a jeszcze lepiej kawałek poroża. A im bardziej puszczałam wodze wyobraźni, tym bardziej niesamowite kadry miałam przed oczami. Byk biegnący z gracją przez pole. Albo byk goniący łanie. Aż w końcu byk, który z dumą przebiega przez pole z haremem łań, zatrzymuje się tuż przed kamerą, rozgląda się i potężnie ryczy. Najlepiej taki starszy, dobrze zbudowany, nie jakiś młodzik z wątłym porożem.

Wychodzi na to, że znalazłam najlepszego aktora na świecie. A raczej on znalazł mnie. Idealne, podświadome porozumienie ze scenarzystą, doskonale zagrane sceny, realizm i pełna naturalność w odwzorowaniu postaci! Kostium prima sort, głośniki wewnątrz jelenia z potężnym basem, nawet się aktorowi nóżka przy majestatycznym kłusie nie powinęła. Wina jedynie leży po mojej stronie, gdyż nie zapewniłam lepszego sprzętu nagrywającego, lepszego oświetlenia, i oczywiście zdjęć w dzień. Można by zrobić zbliżenie na jego oczy, pokazać wicherek w grzywie, błysk wypolerowanej racicy, zalotnie podkręcone rzęsy łań... No ale! Pozostaje tylko kwestia honorarium. Nie do końca wiem, czy mnie stać, ale skoro aktor sam wybrał reżysera, to mam nadzieję że zdaje sobie sprawę z jego ograniczeń majątkowych. Aktor niestety nie pozostawił do siebie kontaktu, żeby ujęcia powtórzyć, więc jeśli ktoś delikwenta poznaje, proszę o pilną wiadomość.

Na nagraniu poniżej kilka nagranych scen przez ostatni tydzień. Jeleń - król lasu z paniami, młody jeleń - jednorożec (lub jednoparostkowiec, jak kto woli) i znana wam już wataha dzików. Choć mam niejasne przeczucie, że warchlaków jakoś mniej...


4 komentarze:

  1. Fantastyczny film, robi wrażenie, a i tekst bardzo dowcipny.

    OdpowiedzUsuń
  2. SUPER FILM !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń